Adopting Bitcoin: gdzie to się zaczęło

Wywiad Janusza Nowakowskiego, Lightning News

„Słuchanie Kemala brzmiało jak oglądanie pierwszych rozdziałów historii Bitcoina w Salwadorze.”


Wprowadzenie

Kiedy ponownie wylądowałem w San Salvador, chciałem wrócić do początku - do ludzi, którzy zbudowali wczesny ruch stojący za Adopting Bitcoin. Spotkałem Kemala, jednego z tych, którzy obserwowali wzrost Bitcoin Beach i pomogli zamienić je w globalne miejsce spotkań dla budowniczych. Nasza rozmowa była mniej o konferencjach, bardziej o wartościach, pracy i ludzkiej warstwie, która utrzymuje Bitcoina przy życiu.

Refleksja

Słuchanie Kemala brzmiało jak przewracanie pierwszych stron historii Bitcoina w Salwadorze. Nie było tam wielkiego planu ani korporacyjnego schematu. Byli ludzie, którzy wierzyli w uczciwe pieniądze i budowali ruch na piasku El Zonte. To, co zaczęło się jako mały eksperyment między surferami a sprzedawcami, stało się globalnym miejscem, gdzie pomysły zmieniają się w działanie, a technologia spotyka się z integralnością. Adopting Bitcoin przypomina, że prawdziwa zmiana zaczyna się od tych, którzy się pojawiają, pozostają ciekawi i budują razem.


Od reklam do adopcji

Janusz: Dla tych, którzy jeszcze cię nie znają: kim jesteś i jak tu trafiłeś?

Kemal: Mam 43 lata i mieszkam w Stambule. Wcześniej większość życia spędziłem w Niemczech. Studiowałem politologię i ponad dekadę pracowałem w reklamie oraz marketingu - w świecie danych, uwagi i zachowań. Reklama nauczyła mnie, jak łatwo manipulować percepcją. Bitcoin pokazał, jak wygląda prawda, gdy nie da się jej zmienić.

Janusz: Czyli od marketingu do Bitcoina. Spory skok.

Kemal: Tak. Odkryłem Bitcoina, gdy studiowałem prawo własności intelektualnej. Zrozumiałem, że rozwiązuje kwestię własności i zaufania lepiej niż jakiekolwiek regulacje. W Monachium mieliśmy jedną z najstarszych społeczności bitcoinowych w Europie, aktywną od 2010 roku. Filozofowie, inżynierowie, OG. Ciągle pytaliśmy: jak sprawić, by Bitcoin rósł jako pieniądz, a nie spekulacja?

W 2019 roku wdrożyłem w Monachium pierwszy bar akceptujący płatności Lightning. Stał się małym symbolem tego, czym jest adopcja - miejscem, w którym ludzie nie tylko rozmawiali o Bitcoinie, ale go używali. Gdy mówisz komuś, że Bitcoin to pieniądz, pierwsze pytanie brzmi: „Gdzie mogę nim zapłacić?” Wtedy staje się realny.


„Nie musisz narzucać hierarchii, jeśli ludzie dzielą cel. W zdecentralizowanej organizacji hierarchia wyrasta sama.”


Budowanie Adopting Bitcoin

Janusz: Bitcoin Beach zainspirowało konferencję, prawda?

Kemal: Zdecydowanie. Bez Mike’a Petersona i The Hope House w El Zonte Adopting Bitcoin by nie powstało. Ich model cyrkularnej gospodarki bitcoinowej stał się dowodem, że otwarte systemy działają. Gdy rząd Salwadoru ogłosił Bitcoina prawnym środkiem płatniczym, zobaczyliśmy, jak bardzo kraj jest nieprzygotowany. Tak narodził się pomysł konferencji - sprowadzić społeczność, by uczyć, łączyć i budować.

Dołączyłem do Galoy w 2021 roku. Moim pierwszym zadaniem była pomoc w organizacji wydarzenia. Trzy miesiące, brak lokalnego doświadczenia, pełno niepewności. A jednak się udało. Energii bitcoinowej społeczności nie dało się zatrzymać.

Zmagaliśmy się z ograniczeniami COVID, kwestiami bezpieczeństwa i długimi nocami. A mimo to zebraliśmy Blockstream, Phoenix, LNBits i niezależnych twórców. Line-up był światowej klasy, bo wypływał z zaufania, a nie z pieniędzy.

Janusz: Jaki był sekret?

Kemal: Wierność etosowi open source. Nie narzucaliśmy agendy. Pytaliśmy: „Co możemy przywieźć, czego Salwador naprawdę potrzebuje?” Społeczność odpowiadała. W ten sposób rośnie Bitcoin - przez słuchanie, a nie kontrolowanie.


„Nigdy nie układaliśmy agendy. Bitcoinowcy to robili. My tylko opiekowaliśmy się ekosystemem.”


El Zonte: gdzie wartości spotykają codzienność

Kemal: Wszystko zaczęło się na Bitcoin Beach. Ich oddolny sukces stał się modelem dla adopcji od dołu na całym świecie. Rząd rozciągnął to na skalę kraju, ale edukacja nie nadążała. I tu pojawiło się Adopting Bitcoin, by połączyć inspirację z wykonaniem.

Kiedy spacerujesz po El Zonte, Bitcoin nie jest hype’em. Jest nawykiem. Zapłacisz za kawę, dentystę czy lekcję surfingu w satoshi. Lokalny dentysta, właściciel Diente Zonte, uruchomił „Bitcoin Smiles”, finansowany w całości z darowizn Lightning, by leczyć zęby rodzin o niskich dochodach. Tak wygląda adopcja.

Społeczności ekspatów i Salwadorczyków mieszały się naturalnie. To nie był zagraniczny projekt narzucony z zewnątrz. To była współpraca lokalnych i przyjezdnych, budujących coś uczciwego.


Momenty, które ukształtowały ruch

Janusz: Opowiedz o momentach, które sprawiły, że powiedziałeś „wow”.

Kemal: Magia dzieje się, gdy ludzie się spotykają. Adopting Bitcoin stało się miejscem, gdzie pomysły zmieniają się w działanie. Eric Sirion zaprezentował tam FediMint po raz pierwszy w 2021 roku. Potem spotkał Obi Nwosu, wtedy CEO Coinfloor. Z tego spotkania powstało Fedi. Później Cashu także po raz pierwszy pokazano właśnie tam.

Deweloperzy wreszcie mieli prawdziwe środowisko, nie teorię. Wcześniej testowali Lightning w jednym barze w Berlinie. Teraz - całe państwo. Prawdziwy feedback, prawdziwi użytkownicy, prawdziwe rezultaty.

Janusz: Salwador stał się żywym testnetem.

Kemal: Dokładnie. Przyspieszył innowacje: systemy POS, LNURL, przepływy QR. Wiele lekcji wdrożyliśmy bezpośrednio w Blink. Kiedy ludzie używają Bitcoina codziennie, uczysz się szybko. Tak teoria zamienia się w infrastrukturę.


Globalna fala

Kemal: Dziś Adopting Bitcoin to nie tylko wydarzenie w Salwadorze. Widzimy nowe społeczności w Kolumbii, Republice Dominikany, Kenii i Republice Południowej Afryki. Mój przekaz dla nich: nie wymyślajcie wszystkiego od zera. Studiujcie to, co działa. Kopiujcie dobre elementy, dostosowujcie. Współpraca wygrywa z izolacją.

Afryka szczególnie inspiruje. W RPA dzieci z surf szkoły Ekasi zbudowały własną gospodarkę bitcoinową, inspirowaną El Zonte. Dlatego teraz organizujemy Adopting Bitcoin Cape Town. Ta sama energia, te same zasady, inny kontynent.


„Czasami ważniejsze jest pomóc Bitcoinerom żyć na Bitcoinie niż onboardować sklep.”


Ludzki standard

Janusz: Jak utrzymujesz jakość, gdy wszystko rośnie?

Kemal: Wyznaczamy jasne standardy. Na Adopting Bitcoin sponsorzy muszą być zgodni z open source i self-custody. Jeśli nie możemy zweryfikować waszego kodu, nie możemy przyjąć sponsoringu. To ogranicza pieniądze, ale utrzymuje wiarygodność. Nie sprzedajemy ekspozycji temu, kto zapłaci najwięcej. Kuratorujemy integralność.

Płacimy za wszystko w Bitcoinie - bilety, jedzenie, wszystko. Jeśli ktoś nie potrafi nauczyć się, jak wykonać płatność bitcoinową, może to nie konferencja dla niego. Nawet ten drobny akt, kupienie biletu w Bitcoinie, to praktyczna edukacja.

Bitcoin ma warstwę społeczną. Dlatego mówię, że warstwa zero to ludzie. Spotykajmy się twarzą w twarz, rozmawiajmy, dzielmy doświadczenia. Bitcoin rośnie tam, gdzie buduje się zaufanie.


„Warstwa zero Bitcoina to ludzie.”


Powrót do korzeni

Janusz: Widziałeś tę ewolucję od Monachium przez El Zonte po Stambuł. Co pozostaje stałe?

Kemal: Ludzie. Ci uczciwi, którzy się pojawiają i dalej budują. Bitcoin to praca, a nie hype. Najlepszym dowodem są rodziny, które na nim żyją, sprzedawcy, którzy go przyjmują, i społeczności, które używają go codziennie.

W pierwszym roku mieliśmy może 400 osób, głównie zagranicznych. Dziś to ponad tysiąc, z czego ponad połowa to Salwadorczycy. W przyszłym roku zrobimy pełną scenę hiszpańskojęzyczną. To wzrost, który czuć.

Janusz: To historia, której wciąż słyszymy za mało - adopcja przez pracę, nie marketing.

Kemal: Tak. Zdecentralizowana koordynacja naprawdę działa. Nie potrzebujesz pozwolenia, by budować. Potrzebujesz ludzi, którym zależy.


Poza Salwadorem

Janusz: Mieszkasz teraz w Turcji, kraju borykającym się z inflacją. Jak to wpływa na twoje spojrzenie?

Kemal: Turcja to dowód na to, co dzieje się, gdy pieniądz się psuje. Największy banknot jest wart kilka dolarów, więc wszyscy używają kart. Banki rozdają karty kredytowe bez ograniczeń. Tu nie ma problemu „bez banku”, ale nie ma też prywatności. Bitcoin to daje. Nie chodzi o spekulację, tylko o suwerenność.

Paradoks polega na tym, że turecki system bankowy jest światowej klasy - multiwalutowy, złoto, nawet konta krypto. A jednak wszystko wciąż opiera się na kruchym fundamencie fiata. Bitcoin nie.


Słuchać, nie tylko mówić

Janusz: Zabierałem kiedyś przyjaciela rolnika ze Szwajcarii na BTC Prague. Przyjechał sceptyczny, wyjechał zachwycony. Powiedział mi: „Myślałem, że jesteś krypto świrem, a teraz widzę, że to ma grunt.” Patrzenie, jak łączy się z górnikami i deweloperami, uświadomiło mi, jak silne jest doświadczenie z pierwszej ręki.

Kemal: Właśnie o to chodzi. Autentyczności twarzą w twarz nie da się udawać. Dlatego prawdziwe meetupy i konferencje są ważne. Online trudno ocenić szczerość. Na żywo widzisz ją w oczach.

Łączenie się z uczciwymi, kompetentnymi ludźmi - to utrzymuje Bitcoina. A Bitcoinerzy muszą żyć odpowiedzialnie. Nie możemy promować wolności finansowej i żyć nieodpowiedzialnie. Standardem jest integralność.


Na zakończenie

Kemal: Ważne, by regularnie spotykać się z innymi. Nie zagubić się w hałasie online. Bitcoin ma komponent społeczny. Gdy spotykasz ludzi uczciwych, kompetentnych i życzliwych, trzymaj się ich. Tak budujemy kolejną warstwę.

Janusz: Dziękuję, Kemal. Ta rozmowa przypomniała mi, dlaczego wróciłem do Salwadoru - by słuchać prawdziwych historii prawdziwych budowniczych.

Kemal: Tam mieszka prawda. Dzięki, że ją uchwyciłeś.